
Mamy za sobą długi czas pandemii, nauczania zdalnego, ograniczenia kontaktów i mniejszej swobody. Kompetencje społeczne dzieci nie były odpowiednio rozwijane. Najmłodsi uczniowie często mają problemy z nawiązywaniem znajomości i przyjaźni, współpracą, organizowaniem zabawy bez elektronicznych gadżetów, kreatywnym spędzaniem wolnego czasu. U części dzieci widoczna jest niechęć do wychodzenia z domu, podejmowania nowych wyzwań i aktywności, które wymagają wysiłku. Są także problemy z koncentracją na zadaniu i… radzeniem sobie z nudą. Wszystko to skłania do namysłu nad tym, jak wspierać rozwój społeczny dziecka.
Żyjemy w czasach, w których świat oferuje dużo cyfrowej rozrywki, a nauczanie na długo przeniosło się do sieci. Wiele godzin dziennie dzieci spędzały (i niestety nadal spędzają) przed ekranem. Wpływ nauczania zdalnego na dzieci, ale także po prostu rozwój technologii i zmiany w naszym życiu społecznym sprawiają, że mniej czasu spędza się na kontaktach bezpośrednich. Nawet jeśli dzieci wchodzą z kimś w interakcję, nawet jeśli rozmawiają przez komunikator albo grają z kolegą w grę online, to jest to inny rodzaj kontaktu, niż rozmowa lub zabawa twarzą w twarz. Z aktywności w internecie można łatwo się wycofać na własnych warunkach: nie odpisać, wyłączyć się, udawać problemy z zasięgiem. Nie trzeba patrzeć w oczy rozmówcy, któremu zrobiło się przykrość, nie trzeba uczyć się rozumienia emocji drugiej osoby. Problemy pojawiają się jednak, gdy dziecko musi lub chce odnaleźć się w grupie.
Człowiek jest istotą społeczną, dobrych relacji z innymi ludźmi potrzebuje, by zaspokoić swoje potrzeby, m.in. potrzebę bezpieczeństwa, przynależności i samorealizacji. Dzieci potrzebują bliskości dorosłych, którzy będą zaspokajać także najbardziej podstawowe potrzeby: nakarmią, napoją, zapewnią schronienie i ciepło. A o jedzenie, picie czy pomoc w podstawowych sprawach trzeba umieć poprosić (a wcześniej się takiej umiejętności nauczyć).
Im dziecko starsze, tym bardziej potrzebuje grupy rówieśników – to tam zdobywa poczucie, że jest częścią całości, to tam kształtuje swoją tożsamość i wzmacnia poczucie własnej wartości. Ale, żeby być mile widzianym w grupie, trzeba umieć się w niej odnaleźć. Dzieci od wieku przedszkolnego powinny uczyć się zasad współdziałania, radzenia sobie z konfliktami, dbania o dobre relacje. Wszystko po to, by za parę lat umiały nawiązać więź z rówieśnikami-nastolatkami.
Dla młodego człowieka (dla dorosłego zresztą też) kluczem do wszelkiego sukcesu jest umiejętność sprawnego i elastycznego funkcjonowania w mniejszych i większych grupach, a także bliskich relacjach.
Zatem: jak wspierać rozwój społeczny dziecka? Na bardzo wiele sposobów. To nie jest tylko kwestia zapisania dziecka na zajęcia grupowe albo namawiania go, by będąc w grupie rozmawiało z kolegami i koleżankami zamiast sięgać po telefon. Trzeba mieć świadomość, że wspieranie dziecka wymaga zaangażowania czasu i uwagi rodziców. Kompetencje społeczne trzeba ćwiczyć w relacjach, także w relacji z rodzicami.
Oto 7 podpowiedzi, jak wspierać rozwój społeczny dziecka w codziennych sytuacjach.
1. Przy stole
Zanika zwyczaj wspólnego jadania posiłków, a to bardzo ważny rytuał spajający rodzinę i zbliżający do siebie ludzi. Można wspólnie przeżywać przyjemność jedzenia, pomagać sobie podając półmiski czy salaterki, szanować czyjeś granice („Nie chcesz już ziemniaków? Ok, rozumiem”), żartować, wyłapywać sens czyichś słów czy emocje ukryte pod grymasem twarzy.
2. W poczekalni
Wielu rzeczy dzieci uczą się poprzez obserwację. I dlatego warto zadbać, by rzeczywiście dziecko obserwowało to, co się wokół niego dzieje. Nie uda mu się to, jeśli cały czas będzie grało w cyfrową grę w telefonie. Świat gier jest tak wciągający, że do umysłu przestają docierać mniej wyraźne bodźce. Dlatego warto zaryzykować, że dziecko trochę się ponudzi, czekając z rodzicami w przychodni czy w urzędzie, bo wtedy będzie mogło popatrzeć, jak ludzie się do siebie odnoszą, jak się zachowują, jakich używają zwrotów, jak reagują na odmowę czy stresową sytuację. Rodzic może dyskretnie skomentować czyjeś zachowanie, zwrócić uwagę dziecka na coś sympatycznego czy ciekawego.
3. Podczas zabawy
Dzieci zdobywają umiejętności społeczne podczas spontanicznej zabawy z innymi osobami, najlepiej rówieśnikami. Te zabawy mogą się dorosłym wydawać niemądre lub pozbawione celu, ale takie właśnie mają być. Chodzi w nich o to, by nikt starszy nie narzucał scenariusza, nie strofował, nie upominał, nie podpowiadał. Już samo dogadanie się, w co się bawić, jak się bawić, kiedy przerwać zabawę – to wspaniały trening negocjacji, proaktywności, asertywności. Swobodna zabawa z kolegami i koleżankami jest dla dziecka równie ważna, co nauka w szkole. Warto sprzyjać okazjom do takich zabaw, np. zapraszać zaprzyjaźnione dzieci do domu (także z nocowaniem), dbać o wspólne spędzanie czasu (np. w plenerze, przy ognisku, na działce).
4. Podczas kłótni
Dorośli wolą unikać kłótni z dziećmi i zapobiegać kłótniom między dziećmi, ale tak właściwie, to każde nieporozumienie jest okazją do poćwiczenia kompetencji społecznych. Jak ją wykorzystać? Zastanawiając się wspólnie z dzieckiem/dziećmi, o co poszło, kto ma jakie potrzeby, czemu trudno jest je zrealizować, jak można znaleźć rozwiązanie, w którym wszyscy będą mieli poczucie, że coś wygrali. Lepiej unikać szukania winnych – to utrudnia porozumienie i sprawia, że ktoś może poczuć się niezrozumiany. Dobrze jest także porozmawiać z dzieckiem/dziećmi, czy są zasady, które obowiązują wszystkich niezależnie od sytuacji (np. to, że nie wolno bić).
5. W relacjach z rodziną i znajomymi rodziców
Dzieci powinny uczyć się nie tylko tego, jak radzić sobie w grupie rówieśników, ale także jak rozmawiać i współpracować z dorosłymi, jak prosić o pomoc, komunikować swoje potrzeby, odpowiadać na pytania. Cenną nauką mogą być te wszystkie sytuacje, kiedy dziecko pozostaje przez jakiś czas pod opieką zaufanej osoby, innej niż rodzice. To może być ktoś z dalszej rodziny, rodzice kolegi albo koleżanki, wolontariusze, osoby prowadzące różnego rodzaju warsztaty i treningi.
6. Podczas oglądania telewizji
Ze starszymi dziećmi warto spróbować takiej zabawy: oglądamy program z wyłączonym głosem i próbujemy zgadnąć, o czym mówią uczestnicy. Jakie towarzyszą im emocje, co chcą wyrazić? Można także poćwiczyć poczucie humoru i spróbować wymyślić własny dubbing do filmu oglądanego bez dźwięku i napisów.
7. W wolnym czasie spędzanym z rodzicami
A jak wspierać rozwój społeczny dziecka we własnym, rodzinnym gronie? Świetnym sposobem na trening kompetencji społecznych jest granie w gry planszowe, szczególnie te kooperacyjne (ale przy rywalizacji też wiele się można nauczyć). Wbrew pozorom warto także wspólnie grać w gry cyfrowe – ale będąc razem, fizycznie obok siebie, nie w samotności.
Warto wspólnie rozwiązywać różne aktywności, np. krzyżówki, wyszukanki, labirynty itp. Można wtedy zastanawiać się nad odpowiedziami, poprawiać błędy, cieszyć się z sukcesów, zauważać trudności i przeżywać to wszystko razem z bliską osobą.
Wielką przyjemność sprawiają dzieciom różne zabawy ruchowe, wspólne uprawianie sportu, granie w piłkę, berek, siłowanki. To dobra okazja, by uczyć się rozumienia reakcji drugiej osoby, szanowania jej granic, dbania o siebie w relacji, radzenia sobie z porażką i wygraną oraz empatii.
Fot. Shutterstock