Uczymy dzieci ułamków, części zdania i skoku przez kozła. A powinniśmy w nim rozwijać także poczucie humoru, bo to ważny składnik inteligencji emocjonalnej.
Dzieci ze swej natury mają skłonność do dostrzegania tego, co zabawne. Już u starszego niemowlaka można zauważyć zamiłowanie do krotochwili (np. gdy kręci głową na „nie”, a jednocześnie łamie zakaz i zaśmiewa się z tego do łez).
Mamy więc w domu kogoś z naturalnym talentem komediowym – wystarczy szlifować ten diament. Trzeba przecież dziecko nauczyć, że dobry żart bawi wszystkich zainteresowanych, a nie tylko autora. Że przez dowcip nikt nie może czuć się wyszydzany, obśmiewany, lekceważony czy prześladowany. Poczucie humoru to nie wygłupy i przedrzeźnianie. To umiejętność dostrzeżenia czegoś nielogicznego, wskazania absurdu, eleganckiego wybrnięcia z sytuacji.
Z żartem przez życie
Poczucie humoru ułatwia życie w wielu życiowych sytuacjach. Warto pamiętać, że człowiek z rozwiniętym poczuciem humoru:
- łatwiej godzi się z niepowodzeniami i mądrzej cieszy się z sukcesu (ma bowiem w głowie ironiczną myśl, że wszystko jest względne i na każdą sprawę można spojrzeć z różnych stron);
- ma zwykle pogodne usposobienie, przez co łatwiej radzi sobie ze stresem. Pogoda ducha to jeden z ważniejszych czynników chroniących w przyszłości przed chorobami cywilizacyjnymi (takimi jak zawały, udary czy niektóre nowotwory);
- broni się przed negatywnymi myślami na własny temat. Poczucie humoru daje dystans do problemów;
- zyskuje grono przyjaciół, łatwo nawiązuje nowe znajomości nawet jeśli nie jest typową duszą towarzystwa;
- w szkole cieszy się powodzeniem, łatwiej wybacza się mu potknięcia;
- może być świetnym pracownikiem – cementuje zespół, jest lubiany, szybko wpada na nietypowe rozwiązania;
- jest atrakcyjny jako partner, łatwiej rozwiązuje konflikty w życiu rodzinnym
Pół żartem, pół serio
Jak zatem wspierać w dziecku poczucie humoru?
- czytaj mu i podsuwaj mądre i zabawne teksty. W każdym numerze „Świerszczyka” zamieszczamy treści skłaniające do myślenia absurdalnego, do dostrzegania humoru w codziennych sytuacjach. Każdy odcinek „Kopniętego Królestwa” to perełka dla miłośników inteligentnego żartu – jednocześnie dużo tam zagadek i wyzwań, ale rozwiązywanych właśnie z uśmiechem na ustach, czyli w najbardziej sprzyjających dla pracy mózgu warunkach;
- żartuj z dzieckiem. Nie z dziecka – chyba że chodzi o pełne miłości docinki, które podkreślają zalety, a nie punktują wady;
- opowiadaj, co ci się zabawnego przydarzyło w ciągu dnia;
- sięgaj po śmieszne rodzinne anegdoty i opowieści z życia wzięte;
- oglądajcie razem komedie. Nie tylko te dla dzieci, choć współczesne dobre animacje są na naprawdę wysokim poziomie, jeśli chodzi o dowcip („Shrek”, „Zaplątani”, pierwsze części Minionków – bawią w każdym wieku). Z nieco starszym dzieckiem oglądajcie także klasykę: filmy z Charlie Chaplinem, „Pół żartem, pół serio”, polskie komedie wszech czasów;
- obserwujcie zwierzęta i próbujcie je „dubbingować” – to nie tylko może śmieszyć, ale także daje pole do powiedzenia czegoś, czego człowiek sam z siebie obawia się powiedzieć.
Fot. Shutterstock