Jakie powinny być obowiązki domowe dzieci? Czy dziecko ma obowiązek pomagać w domu? Przyjrzyjmy się temu, jak rodziny dzielą między sobą pracę i czego uczą się wtedy najmłodsi domownicy.

Rodzice często pytają, jakie powinny być obowiązki domowe dzieci i co zrobić, by najmłodsi domownicy rzeczywiście robili to, co do nich należy. Spotyka się pytania typu: „Co zrobić, żeby córka sprzątała swój pokój?”, „Jak nauczyć syna, by zmywał po sobie naczynia?”. Obowiązki domowe dzieci to temat wielu sporów i kłótni, które naprawdę mogą zatruć atmosferę w domu. Pojawiają się napięcia i żale („Znów nie wyniosłeś śmieci!”, „Dlaczego zabawki nie posprzątane?!”), a w efekcie frustracja rodziców („Traktujecie mnie jak sprzątaczkę”, „Wszystko muszę robić za ciebie”). Czasami – z bezsilności – rodzice posuwają się do przemocy, np. szantaży i gróźb („Jak natychmiast nie sprzątniesz, to wszystko, co leży na podłodze, wyrzucę do śmieci”), zawstydzania („Ale z ciebie flejtuch”, „Nie można ci zaufać”), albo wprowadzania kar, niemających nic wspólnego z tematem sporu („Jak nie poskładasz ubrań w swoim pokoju, to nie zagrasz na komputerze”). Zamiast współpracy, jest przepychanka. Zarówno rodzice, jak i dzieci, czują się z tym źle.
Czy obowiązki domowe dzieci są ważne?
Niektórzy dorośli uważają, że dzieci nie powinny mieć obowiązków, a jedynie czas na zabawę. Ale przecież dzieciństwo i młodość to wstęp do dorosłości. Dorosły człowiek powinien umieć zadbać o siebie i otaczającą go przestrzeń, dostrzegać potrzeby najbliższych, pracować dla wspólnego dobra. Takie umiejętności nie spłyną na niego tajemniczo w dniu 18. urodzin – tego wszystkiego trzeba się nauczyć. Tak jak małe lwy uczą się polować, a małe bociany latać, tak mały człowiek musi uczyć się umiejętności niezbędnych w dorosłym życiu. Stopniowo i w sposób dostosowany do wieku.
Dlaczego dzieci wykonują obowiązki domowe?
Obowiązki domowe dzieci stanowią trening ważnych umiejętności. Dziecko nie tylko dowiaduje się, jak umyć wannę, uprać ubranie albo odkurzyć podłogę. Uczy się także tego, że każdy z nas codziennie się z czymś zmaga, nad czymś pracuje, dokonuje jakiegoś wysiłku – tak właśnie wygląda życie. Codziennie trzeba sprzątać, gotować posiłki, troszczyć się o higienę, opiekować zwierzętami. Dzieci, którym oszczędza się takich doświadczeń, mogą w przyszłości nie radzić sobie ze zwykłymi, codziennymi problemami i frustracjami. Nie zyskują też cennego poczucia samodzielności i sprawstwa. To wcale nie jest takie przyjemne, gdy wszyscy cię wyręczają, jakby nie ufali, że cokolwiek potrafisz zrobić.
Jakie dziecko ma obowiązki w domu?
W różnych internetowych poradnikach można znaleźć zestawienia pod hasłem „Obowiązki dla dzieci w domu lista zadań” lub „Obowiązki dzieci w domu w zależności od wieku”. Rodzice chcą się dowiedzieć z nich, co dziecko powinno robić w domu. Jednak trzeba pamiętać, że taką listę przygotowuje ktoś obcy, kto nie zna tego konkretnego dziecka, jego możliwości, upodobań, lęków. Każde dziecko jest inne. Jedno nie znosi hałasu odkurzacza, drugie ma gęsią skórkę od dźwięku pucowanej kabiny prysznicowej albo mdłości od zapachu płynu do podłogi. Za to chętnie zajmie się innymi pracami domowymi.
Dlatego, zamiast szukać jakie obowiązki dla dzieci w domu są odpowiednie dla pięcio-, sześcio- czy dziesięciolatka, lepiej zabrać się do sprawy nieco inaczej i przygotować własny plan, dopasowany do indywidualnej sytuacji. Dlaczego to ważne, żeby odpowiednio wprowadzić do życia rodziny temat: „Obowiązki domowe dzieci”? Bo od tego, jak zaczniemy, zależy przebieg i sukces całej akcji.
Domowe obowiązki dzieci – od czego zacząć?
Najlepiej byłoby wdrażać dziecko do prac domowych od kołyski – to znaczy pozwalać mu towarzyszyć rodzicom podczas krzątaniny. Do tego trzeba dużo cierpliwości, potrzebnej szczególnie, gdy niemowlę z radością wywraca stertę równo ułożonych i posortowanych ubrań albo chlapie wodą na wyczyszczone lustro. Maluch nie rozumie jeszcze, dlaczego zależy nam na konkretnym efekcie. Po prostu cieszy się zabawą i ruchem.
Małe dzieci najlepiej uczyć poprzez modelowanie, czyli własny przykład. Jeśli rodzicom zależy na tym, żeby dziecko uczyło się sprzątać po jedzeniu, to powinni to robić wspólnie lub na przemian – raz tata, raz mama – włączając w zadanie syna lub córkę (jeśli już umie chodzić, dość pewnie trzymając w rękach przedmioty).
Z przedszkolakiem warto coraz więcej robić wspólnie, np. w kuchni. Dzieci w tym wieku uwielbiają naśladować rodziców i towarzyszyć im w różnych zajęciach. Mogą mieszać sałatkę, kroić plastikowym nożem miękkie warzywa i owoce, wykładać krojony chleb do koszyka, podawać potrzebne akcesoria, wkładać i wyjmować naczynia z szafek lub zmywarki. Oczywiście trzeba pilnować bezpieczeństwa (wrzątek, ogień, noże, tarki, urządzenia elektryczne pod napięciem muszą być poza zasięgiem dziecka). Rzecz w tym, by wciągnąć dziecko do wspólnej pracy i zmienić ją w zabawę, a nie sadzać malca przed ekranem i kazać mu czekać na posiłek, który rodzic sam szykuje w kuchni.
Obowiązki dzieci w domu – plan działania
Ze starszym przedszkolakiem i uczniem możemy już ustalić, na czym będą polegały jego obowiązki w domu. Ustalić wspólnie, a nie poinformować dziecko, czego od niego oczekujemy. Łatwiej się zaangażować w coś, na co ma się wpływ.
Na co warto zwrócić uwagę?
- Zadbaj o miłą atmosferę. O obowiązkach dzieci w domu warto porozmawiać spokojnie i przyjaźnie, a nie w zdenerwowaniu, gdy czujemy, że granice naszej cierpliwości zostały przekroczone. Prace domowe nie powinny być dla dziecka karą za bałagan albo jakieś zaniedbanie.
- Zaproś dziecko do wspólnych ustaleń. Usiądźcie razem, najlepiej całą rodziną, i zastanówcie się, w jaki sposób wszyscy możecie włączyć się do prac domowych. Warto zapytać o to, co kto lubi robić, czego woli uniknąć, kiedy będzie wykonywać swoje zadanie, czy bliscy mają mu o tym przypominać i w jaki sposób.
- Uzbrój się w cierpliwość. Na nauczenie się domowych obowiązków potrzeba lat. Dziecko pomału będzie zyskiwać umiejętności. Mogą się pojawić trudne chwile, zniechęcenie, bunt. W okresie dojrzewania mózg dziecka będzie przechodzić intensywną przemianę, zmienią się nawyki i sposób funkcjonowania. Spokojnie, przez to wszystko da się przejść.
- Kieruj się ciekawością. Jeśli dziecko zaniedba swoje domowe obowiązki, zapytaj, dlaczego tak się stało. Odpowiedź może być zupełnie inna niż sobie wyobrażasz.
- Zawsze zakładaj dobre intencje. Jeśli dziecko o czymś zapomniało, coś zrobiło źle, pomyliło się – trudno. Chciało dobrze, zabrakło mu wiedzy, umiejętności, nie umiało jeszcze rozplanować czasu.
- Panuj nad perfekcjonizmem. Być może kusi cię, żeby wyręczyć dziecko, bo sama lub sam zrobisz coś lepiej, szybciej, dokładniej. Przywołuj wtedy w myślach pytanie: Co jest ważniejsze – idealny porządek czy poczucie własnej wartości u dziecka? Gdy odbierasz mu zadania, przekazujesz informację, że nie radzi sobie, że jego wkład w domowe sprawy nie jest ważny.
- Doceniaj starania, mniej skupiaj się na efektach. Jeśli widzisz niedoróbki, raczej przymknij na nie oko, przynajmniej na początku. Pouczanie i wytykanie błędów zniechęca. Jeśli zależy ci, by dziecko nauczyło się robić coś dokładniej, możesz następnym razem przed pracą wyrazić konkretną prośbę (np.: „Chcę, żebyś wytarła kurz z tej półki. Najpierw podnieś figurki, żeby wytrzeć powierzchnię pod nimi”).
Czy dziecko ma obowiązek pomagać w domu?
Można powiedzieć, że dziecko ma obowiązek pomagać w domu, bo rodzina wzajemnie się wspiera i pracuje dla wspólnego dobra. Ale zamiast o obowiązku i konieczności lepiej mówić o przywileju, współpracy, korzyściach. To ważne, jakich używamy słów. Inaczej brzmi: „Musisz posprzątać”, a inaczej „Możesz teraz poukładać swoje rzeczy, żeby wszystko było na miejscu”. Słowa, które zniechęcają to m.in.: „musisz”, „powinieneś”, „trzeba”, „natychmiast”, „obowiązek”, „koniecznie”. Zachęcająco brzmią: „możesz”, „chcesz”, „co teraz zrobisz?”, „co wybierasz?”, „jak uważasz?”, „jak chcesz?”, „widzę, jak się starasz”, „podoba mi się, jak to robisz”, „pokaż mi, chcę się od ciebie nauczyć”.
Na każdego z nas wciąż czekają jakieś obowiązki. Dzieci w domu także je mają, to normalna sprawa. Pomóżmy im się z tym oswajać, traktować jako coś normalnego. Obiecywanie zapłaty lub nagrody za taką naturalną czynność byłoby nielogiczne.
Fot. Shutterstock