Korzystanie z telefonu przez dziecko

Autor: Joanna Szulc, 2023-01-25

Ile czasu dziecko może korzystać z telefonu? W jakim wieku telefon dla dziecka jest dobrym pomysłem na prezent? Rodzice często pytają o konkretne wytyczne. Ale specjaliści tłumaczą: korzystanie z telefonu przez dziecko zależy od wielu czynników. Warto poznać ważne zasady, które uchronią dziecko przez uzależnieniem od telefonu.

shutterstock_516709810_preview.jpg

Korzystanie z telefonu przez dziecko może być potrzebne i rozwijające, ale może także stać się przyczyną wielu kłopotów. Nawet dorośli często dają się wciągnąć w uzależnienie od telefonu, aplikacji, internetu, a co dopiero dzieci, które jeszcze nie rozumieją zagrożeń związanych z niezdrowym korzystaniem z komórek. To my, dorośli, musimy nauczyć dzieci zasad higieny cyfrowej i rozsądnego korzystania z różnych aplikacji, gier i wielu innych atrakcji.

Jaki wpływ ma telefon na dziecko?

Zanim damy dziecku pierwszy telefon, musimy uświadomić sobie, że to poważny krok. Koniecznie trzeba go dobrze przemyśleć i odpowiednio wykonać.

Niestety zwykle jest tak, że dziecko dostaje telefon, ale nie otrzymuje wsparcia w nauce użytkowania go (aż 60 proc. uczniów mówi, że rodzice nigdy ich nie uczyli, jak korzystać z telefonu i internetu – tak wynika z badań Fundacji Dbam o Mój Zasięg). Dziecko obserwuje za to rówieśników, rodzeństwo i dorosłych, w tym rodziców, i naśladuje ich sposób korzystania ze smartfonów. W poczekalni, autobusie, nawet w czasie spotkań i rozmów rodzinnych widzi, że telefon wciąż jest na pierwszym miejscu. Stale w rękach albo kieszeniach, jako najważniejszy element codzienności. Jest w nim wszystko, co zabawne, wciągające, popularne. Atrakcyjne gry pochłaniają uwagę i czas. Korzystanie z telefonu przez dziecko, jeśli nie ograniczają go żadne ustalenia, szybko wymyka się spod kontroli. Pojawia się ryzyko uzależnienia, zaburzeń koncentracji i snu, problemów emocjonalno-społecznych.

W jakim wieku telefon dla dziecka?

Nie ma prostej odpowiedzi na pytanie, w jakim wieku telefon dla dziecka jest odpowiedni. Na pewno można określić, kiedy jest nieodpowiedni. Dzieci do lat 2 w ogóle nie powinny mieć kontaktu z szeroko rozumianymi ekranami (telefonem, tabletem, komputerem). Starsze dziecko może czasem, razem z rodzicem, obejrzeć krótki filmik albo porozmawiać na wideoczacie z kimś bliskim. Dawanie małemu dziecku telefonu, żeby się czymś zajęło, żeby nie marudziło, to zły pomysł. Oglądanie czy granie nie powinno być nawykiem ani malucha, ani przedszkolaka, ani ucznia. Im później telefon stanie się sposobem na nudę, tym dla dziecka zdrowiej i lepiej.

W sytuacji, gdy dziecko nie mieszka z obojgiem rodzicami (rodzice się rozstali lub jedno z nich wyjechało do pracy) można rozważyć, by dziecko już w wieku 8 lat mogło mieć swój telefon, służący – uwaga – do rozmów. Nie do korzystania z internetu czy grania w gry. Można poszukać starszego modelu, trzymać telefon w domu (nie dawać go dziecku do szkoły) i pozwolić, by w wolnym czasie dziecko mogło spontanicznie korzystać z własnego telefonu do komunikacji z mamą lub tatą.

Średnia wieku, w którym polskie dzieci dostają swój pierwszy smartfon to 10 lat. Czy to dobry wiek? To zależy, jak dziecko z niego korzysta. Nie ma przeciwwskazań, by dziecko w tym wieku razem z rodzicem poszukało w smartfonie informacji, obejrzało krótki film, wysłało wiadomość do babci czy dziadka. Natomiast nie może być tak, że dziesięciolatek zostaje sam na sam z dostępem do internetu, gier i mediów społecznościowych. To jakby wprowadzić dziecko do wielkiego miasta nocą i zostawić samo opieki.

Czy telefon jest szkodliwy dla dzieci?

Sam telefon nie jest zagrożeniem, ale możliwości, jakie daje – tak. Choćby dlatego: już dziewięcio-, dziesięciolatki korzystające ze smartfonów mogą oglądać treści pornograficzne i to w wersji brutalnej, dewastującej psychikę dziecka.

Dzieci, którym nielegalnie założono konta w mediach społecznościowych (wolno je mieć dopiero od lat 13) są narażone na kontakt z treściami, które przyczyniają się do powstania zaburzeń odżywiania (anoreksja, bulimia), samookaleczeń, depresji, lęku.

Siedząc w telefonie, dziecko nie uczy się zawierania przyjaźni, wchodzenia w różne relacje, zaniedbuje też rozwój fizyczny i sensoryczny.

Co robić, żeby temu zapobiegać? Jak najwięcej rozmawiać z dzieckiem o tym, czym jest internet i jego różne odsłony. Przestrzegać przed zagrożeniami, ale nie strasząc, tylko mówiąc o tym, że w sieci są różne rzeczy, czasem głupie, przerażające, nieprawdziwe i że zawsze, jeśli dziecko na coś takiego trafi, może przyjść do rodziców i o tym powiedzieć. Jeśli dziecko rzeczywiście przyjdzie z takim problemem, trzeba zareagować pozytywnie i spokojnie, tzn. nie dać dziecku odczuć, że jest winne temu, co zobaczyło.

Baner z promocją prenumeraty duzy_rabat.jpg

Ile czasu dziecko może korzystać z telefonu?

Rodzice często pytają o to, ile czasu dziecko może korzystać z telefonu. Warto to pytanie odwrócić i zastanowić się najpierw, ile czasu dziecko potrzebuje, by dla zdrowego rozwoju bawić się i ruszać na świeżym powietrzu, przebywać z przyjaciółmi, grać w planszówki, czytać, rozwiązywać łamigłówki, rysować i lepić, rozmawiać z rodzicami, przygotowywać z rodziną i jeść zdrowe posiłki, utrzymywać relacje z dziadkami i innymi krewnymi oraz spać. To wszystko jest priorytetem. Jeśli już dziecko wróciło ze szkoły, poszalało na placu zabaw albo boisku, spędziło dobry czas z bliskimi, wykonało swoje domowe obowiązki, a z wyliczeń rodziców wynika, że zdąży jeszcze poczytać, wykąpać się i wcześnie położyć spać, to może chwilę pograć albo pooglądać coś na smartfonie. Umówmy się, jak długo (nie więcej niż pół godziny na raz). Sprawdźmy, co dziecko ogląda. Potem porozmawiajmy o tym, zapytajmy, co w tym było ciekawego i fajnego. A potem zadbajmy o inne angażujące aktywności.

Jak wychowywać dziecko bez telefonu?

W naszych czasach zupełne odcięcie dziecka od smartfonów jest nie tyle niemożliwe, co nierozsądne. Dziecko przecież kiedyś w końcu weźmie do ręki telefon, swój lub pożyczony. I musi umieć się z nim obchodzić. Tak jak uczymy je, jak ma się poruszać po zatłoczonych ulicach, tak samo uczmy je korzystania z internetu.

Bardzo dobrym pomysłem jest dbanie o to, by jak najwięcej aktywności dziecka odbywało się w przestrzeni offline, czyli bez dostępu do sieci. Jednak to, czy misja się powiedzie, zależy od zaangażowania i odpowiedzialności rodziców. Oni także powinni częściej odkładać telefon, odłączać komputer. Warto ustalić godziny, w których nikt z domowników nie korzysta z urządzeń cyfrowych – w tym czasie można robić coś samemu albo razem z bliskimi, ale ma się pewność, że bliscy też są poza siecią i są otwarci na bycie w relacji.

Co zrobić, żeby dziecko nie siedziało „w telefonie”?

Jest jeszcze jedna ważna rzecz, jaką możemy zrobić, by dziecko nie siedziało „w telefonie”: zadbać o to, by miało dużo różnych kontaktów w świecie rzeczywistym. Nie chodzi o to, by szukać dziecku przyjaciół. Raczej o to, by mogło ono spotykać różnych ludzi (w swoim wieku i nie tylko) i mieć poczucie, że spędzanie czasu z innymi ludźmi jest czymś normalnym. Zapraszajmy do domu znajomych (także z dziećmi). Zabierajmy dziecko, gdy gdzieś idziemy. Włączajmy je w działania społeczne, wolontariat, w pomaganie znajomym i rodzinie.

Korzystanie z telefonu przez dziecko pokazuje mu świat wyliczony przez algorytmy pod jego zainteresowania (tzn. kliknięcia, polubienia itp.). A świat jest różnorodny i są w nim różni ludzie. Pokazujmy dziecku, że warto ich poznawać i to „na żywo”, nie przez ekran. To szansa, by dziecko nie czuło się samotne i jako nastolatek nie uciekało od tej samotności do wirtualnego świata. 

Fot. Shutterstock