Zazdrość. Obrażona, nadąsana mina, trzaśnięcie drzwiami, wymówki, absurdalne skargi, pretensje, a w sercu ból. Lista żalów siostrzanych i braterskich zaczynająca się od „…bo jemu wolno…”, „…bo jej dajesz…”, „…bo ona ma…” jest nieskończona. Nic dziwnego, że zazdrość jest na rodzicielskim indeksie.ama zaczęła entuzjastycznie wychwalać mojego brata. A ja poczułam w sercu to samo ukłucie, ten sam ból, co w dzieciństwie. Przecież to ja się staram, gotuję te zupki i latam po sklepach, a on, wystarczy, że kwiatki przyniesie i poopowiada te swoje anegdotki, a mama już cała w skowronkach. Zawsze wolała jego…