Javascript is required
Przejdź do treści głównej

Dziecko mnie nie słucha

Autor: Joanna Szulc, 06.03.2024

Podziel się

Gdy rodzic pyta: „Dlaczego dziecko mnie nie słucha?”, odpowiedzi może być wiele. Poszukajmy wspólnie przyczyn, dla których dziecko może nie słuchać rodziców i sposobów na to, by poprawić komunikację w rodzinie.

shutterstock_528601456_preview.jpg

Chyba nie ma rodzica, który nigdy nie westchnąłby z uczuciem porażki: „Moje dziecko mnie nie słucha” albo „Dlaczego moje dziecko mnie ignoruje?”. To nie dlatego, że mamy dzieci o wyjątkowo krnąbrnych charakterach. Rzecz raczej w naszych, nie zawsze realistycznych oczekiwaniach, że dziecko przyjmie z akceptacją wszystkie ograniczenia, zasady, nakazy i wymagania. Dziecko, które zawsze i we wszystkim słucha dorosłych, byłoby jednak narażone na okropny los. Nie umiałoby walczyć o siebie, nie pozwalałoby sobie na kreatywność, poddawałoby się wpływom ludzi, którzy niekoniecznie chcą jego dobra.

Dlaczego dziecko nie słucha rodziców?

Wielu współczesnych rodziców wychowywało się w czasach, w których dzieci nie miały wiele do powiedzenia w rodzinie – miały siedzieć cicho, zajmować się zabawą i nie przeszkadzać. Czasami dorośli wymuszali posłuszeństwo przemocą – dziś wiemy, jak fatalny wpływ miało to na kształtującą się psychikę. Jeśli dziecko panicznie boi się rodziców, to tak naprawdę ich nie słucha, tylko robi wszystko, by nie narazić się na ich gniew. Nie uczy się od nich przestrzegania zasad, działania w zgodzie z wartościami, ale zamiera w bezruchu, bo już wie, że lepiej udawać spokój niż okazywać prawdziwe emocje.
Dlatego warto sobie uzmysłowić, że jeśli dziecko nas nie słucha (w znaczeniu: nie robi wszystkiego, o co je poprosimy), to znaczy, że czuje się przy nas dość bezpiecznie, by móc się sprzeciwić.

Dziecko nie słucha czy po prostu się… rozwija?

Warto pamiętać, że dzieci przechodzą przez kolejne etapy rozwoju i że wiele zachowań, które dorośli uważają za nieposłuszeństwo, wynika z naturalnych przyczyn. Kiedy maluch zaczyna chodzić, jest tym tak przejęty, że nie zwraca uwagi na zakazy i upomnienia rodziców. W późniejszych latach dziecko ma niezwykle chłonny umysł, wszystkiego jest ciekawe, nawiązuje nowe relacje z rówieśnikami, potrzebuje ruchu, a jego ciało coraz lepiej z nim współpracuje (ćwiczy sprawność rąk, koordynację ruchów, zaczyna sprawniej grać w piłkę, jeździć na hulajnodze itd.). To wszystko sprawia, że dziecko buntuje się przeciw ograniczeniom.
Wiele wyzwań wiąże się także z chodzeniem do przedszkola i szkoły. Często trudne są poranki, kiedy trzeba sprawnie i szybko wyjść z domu, i popołudnia, gdy dziecko odreagowuje nadmiar bodźców z całego dnia spędzonego w placówce.
Pamiętajmy o tym, że jeśli dziecko nie reaguje na polecenia, to stoi za tym jakiś powód, prawdopodobnie taki, na który nasz syn albo córka nie ma właściwie wpływu.

Baner z promocją prenumeraty duzy_rabat.jpg

Co zrobić, gdy dziecko nie reaguje na polecenia?

Jeśli dziecko nie reaguje na polecenia, warto zastanowić się, czy my sami właściwie je wyrażamy. Oto, co może utrudniać porozumienie:
  • Nadmiar poleceń i zakazów. Być może tak często zwracamy dziecku uwagę, że ono po prostu przestaje zwracać uwagę na to, co mówimy. Jeśli to tylko możliwe, warto pozwalać dziecku na swobodną zabawę, realizowanie różnych pomysłów, zadawanie pytań – a po kategoryczne stwierdzenia sięgać wtedy, gdy rzeczywiście jest to konieczne.
  • Zbyt dużo informacji na raz lub zbyt ogólne polecenia. Jeśli powiemy dziecku, by posprzątało pokój, ono prawdopodobnie nie bardzo będzie wiedziało, czego od niego oczekujemy. Lepiej podpowiadać poszczególne etapy i dawać jedno polecenie na raz (ułóż książki na półce, włóż klocki do pudełka, przykryj łóżko kocem, odnieś do kuchni kubek po herbacie). To szczególnie ważne w przypadku dzieci, które mają trudności w koncentracji uwagi i łatwo się rozpraszają.
  • Brak osobistego przekazu. Jeśli chcesz, żeby dziecko cię posłuchało, mów do niego tak, jak zwracasz się do ważnej dla ciebie osoby: podejdź, spójrz w oczy, powiedz spokojnie, na czym ci zależy. Jeśli krzyczysz do dziecka z drugiego pokoju, nie sprawdziwszy, czy ono w tej chwili nie jest zajęte czymś dla niego ważnym, to narażasz się na to, że ono zignoruje twoje słowa.
  • Nierealistyczne oczekiwania. Dzieci z reguły chcą, by dorośli byli z nich zadowoleni. Jeśli czegoś nie robią po myśli rodzica (np. biegają, hałasują), to zwykle dlatego, że nie są na to gotowe, nie umieją albo potrzebują zadbać o siebie. To naturalne, że dziecko nie potrafi długo wytrzymać w bezruchu i ciszy. Że woli zabawę od przysłuchiwania się rozmowom dorosłych czy siedzenia w poczekalni u lekarza. Że nie zawsze umie się dostosować do narzuconego rytmu dnia. W takich sytuacjach warto szukać złotego środka pomiędzy naszymi oczekiwaniami a możliwościami dziecka.
  • Nieuwzględnianie emocji dziecka. Dziecięca skłonność do współpracy topnieje, gdy maluch jest zmęczony, głodny, spragniony, znudzony, przebodźcowany. Może się wtedy złościć i okazywać zniecierpliwienie. Jeśli chcemy, by dziecko słuchało naszych poleceń, zadbajmy wpierw o jego samopoczucie.
  • Napięta atmosfera w domu. Wiele tzw. trudnych zachowań dzieci wynika z napięcia emocjonalnego w rodzinie. Dziecko, nawet jeśli nie jest informowane o konflikcie, wyczuwa emocje rodziców. Reaguje lękiem, złością, wycofaniem. Tak może być także, gdy rodzice nie poświęcają dziecku odpowiedniej uwagi, nie reagują adekwatnie na jego potrzeby albo we wszystkim je wyręczają, nie pozwalają na samodzielność.

Jak dotrzeć do dziecka, które nie słucha?

Czasami rodzice pytają, jak dotrzeć do dziecka, które ich nie słucha i zastanawiają się, jak można je zmusić, by stosowało się do zasad. Zmuszanie rzadko kiedy przynosi dobre efekty. Jeśli dziecko jest straszone albo szantażowane („jak nie posłuchasz, to nie pozwolę ci grać”, „jak tego nie zrobisz, to nie obejrzysz bajki, nie zjesz deseru itp.”), to nie uczy się współpracy, tylko próbuje ugrać coś dla siebie. Szybko orientuje się, jak ominąć i naciągnąć reguły. Albo mówi: „Nie, to nie”. Rodzic zostaje bezradny, zadanie nie jest wykonane, dziecko zamyka się w sobie. Nikt nie czuje się z tym dobrze.
Co w zamian? Szukanie przyczyn, rozmowy, próby dopasowania warunków i swojego nastawienia do tego, co realnie dziecko może nam dać. Bardzo ważne jest modelowanie, czyli pokazywanie dziecku poprzez własny przykład, jak można się dobrze komunikować, z szacunkiem dla drugiego człowieka, z empatią i szczerą chęcią zrozumienia jego sytuacji. Innymi słowy: jeśli mały człowiek widzi, że rodzice siebie nawzajem i innych bliskich ludzi nie słuchają, nie szanują, nie rozumieją, to jak samo ma się nauczyć słuchania, szanowania i rozumienia? Łatwiej jest dziecku zrozumieć, o co nam, dorosłym chodzi, kiedy oczekujemy od niego stosowania się do zasad, jeśli sami się do nich stosujemy.
Podsumowując: zanim powiemy, że dziecko nas nie słucha, zastanówmy się i przyznajmy szczerze, czy my sami zawsze słuchamy jego i czy reagujemy na jego słowa tak, by czuło się ważną, wartościową osobą.


Magazyn „Świerszczyk” proponuje dzieciom i rodzicom teksty i aktywności, dzięki którym łatwiej się rozumieć oraz mnóstwo pomysłów na wspólne, empatyczne zabawy.

Fot. Shutterstock
Podziel się