Dla wielu rodziców odrabianie lekcji z dzieckiem to jasny wybór – chcą zadbać, by praca domowa była zawsze dobrze przygotowana. Inni uważają, że dziecko powinno samo pilnować zadań. Kto ma rację?
Odrabianie lekcji z dzieckiem bywa czasochłonnym zajęciem rodziców, którzy po powrocie z pracy marzą o chwili odpoczynku. Czują się, jakby pracowali na drugi etat, zamiast móc po prostu spędzać czas z rodziną. Są też tacy rodzice, dla których odrabianie pracy domowej z dzieckiem to zły pomysł. Twierdzą, że nauka to zadanie dla ucznia, nie rodziców, i że to on powinien wziąć za nią odpowiedzialność.
Rzecz w tym, że nie ma prostej odpowiedzi na pytanie, czy odrabianie lekcji z dzieckiem jest potrzebne i wspiera rozwój. Rzeczywiście – obrabianie lekcji i nauka to zadanie dla ucznia. Ale wiele zależy od dojrzałości dziecka, od jego sytuacji w szkole, od jego indywidualnych trudności z nauką. A także od tego, czy dziecko dostało od dorosłych wskazówki, jak zaplanować odrabianie lekcji i jak się systematycznie uczyć.
Jak dobrze odrabiać lekcje?
Jest kilka wskazówek, które powinniśmy przekazać dziecku, by nauczyć je, jak dobrze odrabiać lekcje.
- Po powrocie ze szkoły odłóż plecak na miejsce, umyj ręce, skorzystaj z toalety, napij się wody. Jeśli masz taką możliwość, przez chwilę porozmawiaj z kimś bliskim lub pobaw się z ukochanym zwierzakiem. Daj sobie 15-30 minut, by zadbać o swoje podstawowe potrzeby: bezpieczeństwa, picia, jedzenia, ruchu.
- Usiądź przy biurku, wyjmij z plecaka zeszyty i książki. Połóż przed sobą plan lekcji. Przypomnij sobie, jaki jest dzień tygodnia. Sprawdź najpierw, czy masz zadane coś na jutro. Zapisz to na kartce z dopiskiem: na jutro.
- Zajrzyj do zeszytów i kart pracy z przedmiotów, które były w szkole dzisiaj. Sprawdź, jakie zadania masz wykonać na następne dni. Zapisz to na kartce z dopiskiem np. na środę, na czwartek, na piątek.
- Sprawdź, czy masz dość miejsca, dobre oświetlenie, szklankę wody pod ręką. Wynieś do innego pokoju telefon, wyłącz powiadomienia w komputerze. Jeśli ktoś lub coś przeszkadza ci się skupić, poproś o ciszę w spokojny sposób.
- Zrób najpierw to, co jest zadane na jutro. Możesz wybrać najpierw to zadanie, które ci się najbardziej podoba – wtedy miło będzie zacząć i rozpędzić się do dalszej pracy. Możesz także najpierw wybrać to, co jest trudniejsze lub nudniejsze, a ulubione zajęcie zostawić „na deser”. Sprawdź, co ci bardziej pasuje. To ciekawa informacja o tobie! Możesz siebie poznawać i dowiadywać się, co ci pomaga, a co przeszkadza się uczyć.
- Niektórzy lubią odrabiać lekcje przy ulubionej muzyce. Inni wolą ciszę. Są osoby, którym ciężko jest siedzieć na krześle bez ruchu. Tym osobom lepiej idzie praca, gdy siedzą na dużej dmuchanej piłce i mogą się troszkę na niej bujać. To wszystko jest ok – po prostu ludzie są różni.
- Gdy zrobisz zadanie z listy „na jutro” wykreśl je. Prawda, że to przyjemne uczucie? Sprawdź, co jeszcze masz do zrobienia.
- Zrób krótką przerwę. Sprawdź, czy nie chce ci się pić. Może potrzebujesz świeżego powietrza albo kilku podskoków? Jeśli dobrze się czujesz, zobacz, które z zadań na następne dni tygodnia chcesz teraz zrobić. Po skończeniu także wykreśl je z listy.
- Jeśli coś sprawia ci trudność, zrób kilka głębokich wdechów i wydechów i jeszcze raz przeczytaj polecenie. Zastanów się, o co chodzi. Jeśli nadal nie wiesz, jak wykonać pracę, poproś kogoś o pomoc – rodziców, dziadków, starsze rodzeństwo.
- Po skończonej pracy od razu zapakuj plecak na następny dzień. Teraz masz czas na zabawę i odpoczynek!
Dziecko, rodzice i praca domowa
Powyższe punkty mogą się wydawać czymś oczywistym dla dorosłego. Ale dziecko tego jeszcze nie wie, nie umie. Warto pomóc mu, by praca domowa stała się czymś zwyczajnym, a odrabianie lekcji – nawykiem.
Dobrym pomysłem jest powieszenie w widocznym miejscu planu lekcji, w który można wpisywać ważne informacje, np.: wtorek – przygotować bibułę i klej, środa – spakować strój na WF. Korzystanie z terminarza pomaga rozplanować zadania, niczego nie przeoczyć. Popołudniu możecie razem zerknąć na plan i sprawdzić, czy dziecko wykonało zadanie. Unikamy wtedy stresu, który nieuchronnie pojawi się, jeśli o godzinie 23.00 ktoś z domowników przypomni sobie, że na jutro trzeba było przygotować składniki na sałatkę owocową albo produkty do wykonania wyklejanki. Spakowanie plecaka i zadbanie o wszystkie potrzebne przybory to także część pracy domowej!
Jak zmotywować dziecko do odrabiania prac domowych?
Są różne sposoby motywowania dzieci – zachęty, pochwały itp. Trzeba jednak podchodzić do nich ostrożnie, bo chwalenie i nagradzanie w różny (nie zawsze dobry) sposób wpływa na samoocenę dziecka (więcej na ten temat w osobnym artykule). Warto już od wczesnych lat uczyć dziecko systematyczności i pokazywać, jakie wiążą się z nią korzyści. Np. po wykonanej pracy domowej możemy wspólnie pójść na rower, zagrać w grę planszową albo wybrać inną zabawę.
Niektórzy obiecują, że po skończeniu pracy domowej dziecko będzie mogło pograć na telefonie – ten pomysł niestety nie jest najlepszy. Dziecku trudno się wtedy skupić, zaczyna traktować odrabianie lekcji jako nieprzyjemny obowiązek, który trzeba wykonać, by zasłużyć na coś bardzo stymulującego i przyjemnego.
Możemy rozmawiać z dzieckiem o tym, jakie korzyści wiążą się z tym, że ma się odrobione prace domowe i jest się dobrze przygotowanym do zajęć w szkole.
Warto także pokazywać dziecku, że sami poważnie traktujemy swoje własne zobowiązania. Można powiedzieć np.: „Słuchaj, teraz mamy pół godziny na zadania domowe. Ty zrobisz ćwiczenia z matematyki, a ja sprawdzę notatki do pracy. Ciekawe, kto pierwszy skończy? Potem zrobimy sobie przerwę i przygotujemy podwieczorek”.
Wspaniale jest, jeśli dziecko uczy się i pracuje z własnej woli, z ciekawości, by dowiedzieć się więcej na fascynujący go temat. W rozbudzaniu ciekawości świata pomoże czytanie magazynów popularno-naukowych (np. Świerszczyk Reporter), udział w zajęciach dodatkowych, towarzyszenie rodzicom i dziadkom w ich pracy, oglądanie wartościowych filmów i programów, czytanie książek.
Jak pomóc dziecku w odrabianiu pracy domowej?
Są dzieci, którym nauka przychodzi trudniej niż rówieśnikom. To może wynikać np. z dysleksji, dysgrafii, dyskalkulii czy problemów z koncentracją uwagi. Jeśli dziecko nie umie zabrać się za pracę, trzeba mu w tym pomóc – spokojnie i zakładając, że nie ma w tym złej woli. Każde dziecko ma potrzebę bycia kompetentnym, podziwianym, skutecznym. Jeśli coś mu nie wychodzi, czuje się z tym źle. Potrzebuje spokojnego wsparcia, wyjaśnienia, pomocy w organizacji pracy; na pewno zaś nie pomoże mu zdenerwowanie rodzica, niemiłe komentarze, docinki albo przejawy niezrozumienia („No przecież wczoraj to powtarzałeś, jak można w jeden dzień wszystko zapomnieć?!”).
Czasami dziecko potrzebuje po prostu nazwania tego, co się dzieje i pokazania, że z tym problemem nie jest samo, np. „Widzę, że jest ci trudno nauczyć się tabliczki mnożenia. Wydaje mi się, że czujesz złość. Czy chcesz, żebym ci pomógł, pomogła?”.
Jeśli mimo starań, prób, powtórzeń i regularnej pracy dziecko wciąż ma trudności z czytaniem, pisaniem, liczeniem, rozumieniem poleceń, wykonywaniem złożonych zadań, warto skonsultować się z rejonową poradnią psychologiczno-pedagogiczną. Tam może dostać diagnozę i wsparcie w nauce.
Histeria przy odrabianiu lekcji
Czasami zdarza się, że dziecko bardzo nerwowo reaguje na samą myśl o odrabianiu lekcji. Złości się, płacze, trzyma za brzuch, narzeka na ból głowy. Wtedy koniecznie trzeba poszukać przyczyn takiego stanu, bo z pewnością to nie jest ani wina dziecka, ani jego zła wola czy próba manipulacji. Najwyraźniej mierzy się ono z jakimś trudnym wyzwaniem, nie radzi sobie z towarzyszącymi temu emocjami, a zachowanie jest objawem tego stanu.
Musimy zadać sobie kilka podstawowych pytań: czy atmosfera przy odrabianiu prac domowych jest miła i spokojna? Czy ktoś kiedyś krzyczał na dziecko, że nie dość dobrze się uczy? Czy nauczyciele i rodzice stawiają dziecku wymagania odpowiednie do jego wieku i możliwości? Czy dziecko ma dobre relacje z rówieśnikami w klasie, nie jest wyśmiewane, odrzucane? Czy dobrze czuje się w szkole? A w domu? Czy w jego życiu nie nastąpiły ostatnio trudne wydarzenia (choroba rodzica, konflikty rodzinne, narodziny rodzeństwa, przeprowadzka, zmiana szkoły). Czy na co dzień dziecko dostaje odpowiednio dużo uwagi rodziców?
Warto także sprawdzić, czy dziecko regularnie jada wartościowe posiłki, to znaczy, czy ma siłę do pracy i dobrze odżywiony mózg. Czy nie nadużywa słodyczy i przekąsek? Czy nie pije napojów z kofeiną i dużą ilością cukru (to może powodować rozdrażnienie, rozchwianie emocjonalne)? Czy śpi przynajmniej 9 godzin? Czy ma dużo ruchu i okazji do swobodnej zabawy?
Jeśli dziecko skarży się na bóle głowy lub brzucha trzeba skonsultować się z pediatrą, zrobić podstawowe badania, sprawdzić także ostrość widzenia.
Jeśli w waszej rodzinie zdarzają się takie trudne sytuacje, potraktujcie odrabianie lekcji z dzieckiem jako okazję do obserwowania jego zachowania i reakcji. Dzięki temu łatwiej będzie zrozumieć dziecko i mu pomóc.
Fot. Shutterstock